Dzisiaj jedyny dzień w roku kiedy to okazujemy sobie miłość w sposób szczególny.
Oczywiście każdy dzień jest do tego dobry ale Walentynki nastrajają nas aby obdarować ukochane osoby czymś innym ,nietypowym,od serca.
Z tej okazji pyszne ,lekkie,słodkie walentynkowe bezy.
Przepis oczywiście od Dorotki-niezawodny bezy udały się pięknie.
Składniki odpowiednio powiększone.
Składniki na około 100 sztuk
-320 g białek( około 8-9)
-2 szczypty soli
-480 g drobnego cukru
Białka lekko ubić dodać sól i ubijać mikserem na największych obrotach aż piana będzie sztywna.
należy uważać aby białek nie przebić.
Po tym czasie dodawać po łyżce cukru i ubijać aż do jego całkowitego zaniku.
Masą napełnić szprycę z tylką z trójkątną końcówką i wyciskać bezy.
Piec w temp 140 C z termoobiegiem około 60-90 minut.
Smacznego
sobota, 14 lutego 2015
wtorek, 10 lutego 2015
Semilac moja nowa miłość :)
Trochę trwało zanim moja przygoda z lakierami utwardzanymi w lampie uv rozpoczęła sie na dobre.
Kosmetyki które dostałam w gratisie razem z zamawianą lampą okazały się totalną klapą a wizyty u kosmetyczki biorac pod uwagę fakt że moja paznokcie po hybrydach rosną jak szalone zdecydowanie się nie opłacały.
Dałam sobie spokój na jakiś czas marząc o drogich lakierach które spełniaja swoją funkcję.
Kiedyś przez przypadek ttafiłam na bloga o lakierach semilac i czytając kolejne i same pozytywne opinie postanowiłam zaryzykować i zamówić sobie dwa kolory.Cena była bardzo atrakcyjna więc stwierdziłam że za taka kwotę warto zaryzykować.
Paczka przyszła bardzo szybko więc mogłam zabrać się za testowanie.
Nastawiona raczej negatywnie zrobiłam manicure hybrydowy i obserwowałam czekając na blaknięcia,odpryski,zdejmowanie lakieru razem z płytką paznokcia.
Minął jeden tydzień,drugi,zaczłą się trzeci a one kompletnie nie zmieniły swojego stanu.
Mówiąc najprościej oprócz mega dużego odrostu po trzech tygodniach moje pazurki wyglądały nieskazitelnie.
Zabrałam się więc za zdejmowanie ich mysląc że lakiery polegną na tej czynności.
Moje zdziwienie nie miało końca kiedy to zobaczyłam swoje paznokcie w nienaruszonym stanie za to pięknie urosły płytka bardzo się wzmocniła i nic im nie można było zarzucić.
Tak więc zakochałam się....miłością bezgraniczną :)
Polecam każdemu te lakiery.
Są mocno napigmentowane,maja świetny pędzelek,utrzymują się przez trzy tygodnie bez zarzutu,nic tylko kupować kolejne.
Poniżej moje pazurki -semilac 058,semilac 096
Kosmetyki które dostałam w gratisie razem z zamawianą lampą okazały się totalną klapą a wizyty u kosmetyczki biorac pod uwagę fakt że moja paznokcie po hybrydach rosną jak szalone zdecydowanie się nie opłacały.
Dałam sobie spokój na jakiś czas marząc o drogich lakierach które spełniaja swoją funkcję.
Kiedyś przez przypadek ttafiłam na bloga o lakierach semilac i czytając kolejne i same pozytywne opinie postanowiłam zaryzykować i zamówić sobie dwa kolory.Cena była bardzo atrakcyjna więc stwierdziłam że za taka kwotę warto zaryzykować.
Paczka przyszła bardzo szybko więc mogłam zabrać się za testowanie.
Nastawiona raczej negatywnie zrobiłam manicure hybrydowy i obserwowałam czekając na blaknięcia,odpryski,zdejmowanie lakieru razem z płytką paznokcia.
Minął jeden tydzień,drugi,zaczłą się trzeci a one kompletnie nie zmieniły swojego stanu.
Mówiąc najprościej oprócz mega dużego odrostu po trzech tygodniach moje pazurki wyglądały nieskazitelnie.
Zabrałam się więc za zdejmowanie ich mysląc że lakiery polegną na tej czynności.
Moje zdziwienie nie miało końca kiedy to zobaczyłam swoje paznokcie w nienaruszonym stanie za to pięknie urosły płytka bardzo się wzmocniła i nic im nie można było zarzucić.
Tak więc zakochałam się....miłością bezgraniczną :)
Polecam każdemu te lakiery.
Są mocno napigmentowane,maja świetny pędzelek,utrzymują się przez trzy tygodnie bez zarzutu,nic tylko kupować kolejne.
Poniżej moje pazurki -semilac 058,semilac 096
wtorek, 3 lutego 2015
Maultaschen z sosem koperkowym.
Maultaschen czyli niemieckie pierogi przypominajace kształtem włoskie ravioli tyle że duuużo większe.
W wersji orginalnej z cielęcymi parówkami.Ja zatąpiłam je mięsem mielonym.
Polecam to pyszne danie.
Składniki na ciasto:
-200 g mąki pszennej
-3 jajka
-3 łyzki oliwy z oliwek
-ok pół szklamki wrzątku
-pół łyżeczki soli
Z podanych składników zagnieść elastyczne ciasto regulując je iloscią dodawanej wody.
Być może wody nie będzie potrzeba w ogóle.Wszystko zależy od jakości mąki.
Odstawić na około pół godziny.
W tym czasie pzrygotować farsz.
Składniki na farsz:
-ok 300 gram szpinaku
-ok 300 gram mięsa mielonego
-duża cebula
-kilka plasterków boczku
-łyżeczka gałki muszkatałowej
-sól,pieprz do smaku
Boczek podsmażyć do wytopienia się tłuszczu.Wyjąć boczek wrzucić cebulkę pokrojoną w kostkę,zeszklić.
Mięso mielone oraz szpinak poddusić(oddzielnie).
Składniki połaczyć doprawić do smaku.
Ciasto rozwałkować .redełkiem wycinac duże prostokąty( wielkości dwóch dłoni).
Nakładać sporą ilość farszu na połowę ciasta.Złożyć pieróg mocno docisnąć krawędzie .
Gotować około 10 minut na niewielkiej mocy palnika.
Podawać z sosem koperkowym
Sos koperkowy:
-szklanka wody
-duża garść koperku
-śmietana
-niewielka ilość wody wymieszanej z mąką
Wodę z koperkiem zagotować.Dodać śmietanę zagęścić.Doprawić solą i pieprzem.
Smacznego
W wersji orginalnej z cielęcymi parówkami.Ja zatąpiłam je mięsem mielonym.
Polecam to pyszne danie.
Składniki na ciasto:
-200 g mąki pszennej
-3 jajka
-3 łyzki oliwy z oliwek
-ok pół szklamki wrzątku
-pół łyżeczki soli
Z podanych składników zagnieść elastyczne ciasto regulując je iloscią dodawanej wody.
Być może wody nie będzie potrzeba w ogóle.Wszystko zależy od jakości mąki.
Odstawić na około pół godziny.
W tym czasie pzrygotować farsz.
Składniki na farsz:
-ok 300 gram szpinaku
-ok 300 gram mięsa mielonego
-duża cebula
-kilka plasterków boczku
-łyżeczka gałki muszkatałowej
-sól,pieprz do smaku
Boczek podsmażyć do wytopienia się tłuszczu.Wyjąć boczek wrzucić cebulkę pokrojoną w kostkę,zeszklić.
Mięso mielone oraz szpinak poddusić(oddzielnie).
Składniki połaczyć doprawić do smaku.
Ciasto rozwałkować .redełkiem wycinac duże prostokąty( wielkości dwóch dłoni).
Nakładać sporą ilość farszu na połowę ciasta.Złożyć pieróg mocno docisnąć krawędzie .
Gotować około 10 minut na niewielkiej mocy palnika.
Podawać z sosem koperkowym
Sos koperkowy:
-szklanka wody
-duża garść koperku
-śmietana
-niewielka ilość wody wymieszanej z mąką
Wodę z koperkiem zagotować.Dodać śmietanę zagęścić.Doprawić solą i pieprzem.
Smacznego
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Zielone pesto rzodkiewkowo brokułowe
Sezon na nowalijki w pełni ,szklarnia reaktywowana z niecierpliwością czekałam więc na pierwsze nowalijki. Natką pietruszki, koperku, ruko...
-
Dzień Mamy. Obchodzony chyba na całym świecie ,przepiękny czas kiedy to możemy zatrzymać się i pomyśleć ile zawdzięczamy kobiecie która sto...
-
Postanowiłam spróbować zrobić to oczyszczanie. Natknęłam sie na nie juz jakiś czas temu ale nie było okazji i jakiejś takiej ...
-
Spróbowałam i zakochałam się . Nie wiem dlaczego dopiero teraz...może ostry smak potraw mnie odstraszał . Imbir zawsze kojarzył mi s...