czwartek, 7 marca 2013

Orzeszki




takie małe smaczne ciasteczka:)
Można robić turami(jednego dnia usmażyć orzechy  a za kilka zrobić masy).
Długo się przechowują choć ze względu na ich wygląd i smak  na pewno rozejdą się w mig.Lubiane przez domowników.Ot taka przekąska na każdą chwilę.
Z porcji którą ja robię wychodzi ok 90 orzeszków.Potrzebujemy odpowiedniego sprzętu czyli formy do orzechów.Ja mam taką- małe orzeszki i aż 16 sztuk skorupek za jednym razem:)

A więc do dzieła :)

Ciasto:

-kostka margaryny
-1 jajko
-0,5 łyżeczki sody
-szklanka śmietany 18%
-4 szklanki mąki
-szczypta soli

Mąkę,sól,sodę,margarynę posiekać dodać resztę składników,zagnieść ciasto.
Formować małe kulki ( około 4 gram) kłaść na rozgrzaną patelnię,smażyć z jednej potem z drugiej strony.Odłożyć do ostygnięcia lub na kilka dni w chłodne miejsce w szczelnie zamkniętym pojemniku.

Nadzienie:

-1 szklanka cukru
-0,3 szklanki mleka
-75 dag kostka margaryny
-ok1,5 szklanki mleka w proszku
-paczka cukru waniliowego

Cukier,mleko i margarynę gotować na małym ogniu ok 10minut.Odstawić do całkowitego schłodzenia.
Dodać mleko w proszku.
Ja robię zwykle kilka smaków.
Dzielę na trzy części.Dodaję kolejno kakao,wiórki kokosowe,zmielone migdały.
Można zrobić jednym składnikiem całą masę.Można dodać też orzechy,chałwę,białą czekoladę(rozpuszczoną w kąpieli ,przestudzoną,zmielony mak(wcześniej ugotowany),pokruszone herbatniki...co kto lubi.
Jeśli masa jest zbyt gęsta(powinna być gęsta ale nie "kitowata"-tak by mogła jeszcze zastygnąć w orzechach)dodaję troszkę ugotowanego mleka z cukrem.
Nadziewamy orzechy najlepiej końcówką do pączków lub tylką z okrągłym końcem.
Łączymy dwie skorupki.Odkładamy na noc do zastygnięcia.
Smacznego





2 komentarze:

  1. o jaaa Cię kręcę! Ty wiesz, że ja dwa dni temu myślałam o tym cudzie! Patrzałam na Allegro i tak sobie myślałam kiedy będę miała jakąś kasę zbędną :) hehehe
    Wchodzę do Ciebie, a tu są orzeszki...:) chyba myślami się ściągamy :) hehehe

    OdpowiedzUsuń
  2. ale jaja ja wlasnie z siora o tych orzeszkach rozmawialam kilka dni temu :) Niestety musze czekac do lata i przywioze sobie z PL to ustrojstwo :)
    Enja

    OdpowiedzUsuń

Zielone pesto rzodkiewkowo brokułowe

  Sezon na nowalijki w pełni ,szklarnia reaktywowana z niecierpliwością czekałam więc na pierwsze nowalijki. Natką pietruszki, koperku, ruko...