Smaku tego piernika nie da się opisać słowami.
Najlepszy jaki kiedykolwiek jadłam.Rozpływa się w ustach:))
Ale skoro przygotowanie należy zacząć 6 tygodni wcześniej musi w nim być coś cudownego.
Przepis znalazłam dwa czy trzy lata temu u Dorotki
Polecam nie tylko na Święta.
Piernik staropolski
-pół kg miodu
-2 szklanki cukru
-25 dag masła
-1 kg mąki pszennej
-3 jaja
-3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
-pół szklanki mleka
-pół łyżeczki soli
-ok 120 dag przyprawy do piernika
Miód,masło i cukier rozpuścić ,doprowadzić do wrzenia schłodzić.
Mleko rozpuścić w sodzie.
Połączyć wszystkie składniki.Zagnieść ciasto,wyrobić.
Odstawić w kamionkowym naczyniu na 5-6 tygodni przykryte folią(w foli zrobić kilka dziurek).
Na kilka dni przed konsumpcją upiec trzy placki.
Każdy rozwałkować upiec w temp 160-180 C 15-20 minut w dużej blasze ,wystudzić.
Blaty przesmarować powidłami śliwkowymi.
Około 75 ml powideł doprowadzić do wrzenia.Ja wrzucam dwie galaretki cytrynowe.
Wystudzić jednak do takiej temperatury by dało się łatwo rozsmarować na cieście.
Połączyć blaty.poczekać aż zastygną.
Po tym czasie przekroić ciasto na cztery mniejsze pierniki.
Każdy obleć czekoladą(jakieś 250 gra należy rozpuścić w kąpieli wodnej).
Ozdobić.
Zawinąć w folię.Dwa rozdać najbliższym osobom.
Dla mnie to taki miły przedświęteczny słodki prezent:))
Smacznego.
oooooooooooooo to jest to!
OdpowiedzUsuń